wiosna już za pasem, powoli żegnamy smutną pogodę i wychodzimy częściej na spacery. My na jednym z ostatnich spacerów wpadliśmy z wizytą do jednego z najstarszych aktywnych zawodowo rzemieślników w kraju.
Przedstawiamy wam najbardziej wytrwałego grawera w Krakowie - Pana Alojzego Borowicza.
Dyplom Mistrza autor: PMR |
PMR: Wiemy, że jest Pan jednym z najstarszych stażem rzemieślników w kraju. Może przybliżyć nam Pan swoje początki w zawodzie grawera oraz opisać jak wyglądał obraz rzemieślnictwa polskiego w połowie XX wieku?
Mistrz podczas demonstracji zasad działania kuli grawerskiej autor: PMR |
Zbiór odznak emaliowanych autor: PMR |
W latach 60-tych XX wieku prowadzenie zakładu
rzemieślniczego zatrudniającego dużą liczbę pracowników było niezwykle trudne.
Władza nieprzychylna prywatnej przedsiębiorczości utrudniała taką działalność w
znacznym stopniu. Gdy zakład pracy nie był państwowy lub spółdzielczy musiał
liczyć się np. z częstymi kontrolami oraz z tym, że przydział materiałów
bardziej faworyzował zakłady nieprywatne.
PMR: Jak duża część pracy grawera to praca stricte
ręczna, a jak częste jest obecnie używanie maszyn/nowych technologii? Widział
Pan dużą zmianę na przestrzeni ostatnich lat?
Gadżety autor: PMR |
AB: Praca grawera to od zawsze była praca ściśle
ręczna. Obecnie wykorzystywane technologie i maszyny ułatwiają grawerowanie ale
nigdy nie zastąpią ręki grawera trzymającej rylec (rylce to narzędzia
grawerskie – przyp. PMR). Dla przykładu obecnie pracuje nad znacznikami dla Okręgowego Urzędu Probierczego, tworząc miniaturowe stemple (imieninki) do cechowania
wyrobów złotniczych oraz jubilerskich. Tego typu produktów nie da się wykonać
na tyle poprawnie i z odpowiednią głębokością przy użyciu lasera czy też
urządzeń frezujących. Mówimy bowiem o produkcie którego szerokość to 0,8
milimetra a długość zbliża się do 1,5 milimetra. Przy produkcji tak niewielkich
„stempli” bardzo ważne jest znalezienie proporcji głębokości owego narzędzia
gdyż cechowanie np. obrączek ze złota nie może spowodować uszkodzenia tego
delikatnego metalu.
Zestaw rylców oraz szwajcarska kula grawerska autor: PMR |
Mistrz podczas pracy autor: PMR |
Medal dwustronny i emaliowana odznaka autorstwa Pana Alojzego autor: PMR |
PMR: Jak szeroka jest oferta zakładu grawerskiego?
AB: W skład typowych usług grawerskich wchodzi
tworzenie tabliczek imiennych, szyldów firmowych (np. na drzwi), grawerowanie ozdobne
biżuterii. Oferujemy, prócz typowych usług grawerskich również tworzenie medali/herbów,
przypinek okolicznościowych, pieczęci do laku oraz odznak emaliowanych.
Nasz zakład radzi sobie dobrze od tak wielu lat właśnie ze względu na rozpiętość naszych usług. Nie ograniczyliśmy się tutaj do
specjalizacji w jednej kategorii grawerstwa i przez co jesteśmy w stanie
przyjąć każdego rodzaju zlecenie.
PMR: Jaki jest Pana ulubiony produkt / ulubiona czynność wykonywana w zakładzie?
AB: Po tak długim czasie przebytym w zakładzie
grawerskim nie mogę powiedzieć czy mam swoją ulubiony produkt czy ulubione
czynności. Lubię i zawsze lubiłem produkty czasochłonne, wymagające cierpliwości
oraz oddania.
Medale nagrody im. Profesora Czochralskiego autor: PMR |
AB: Już nie. Nie ma kogo, nikt już nie przychodzi. Teraz wszystkich interesuje szybsze zarobkowanie. Dla przykładu – medale związane z nagrodą im. Profesora Czochralskiego jakie wykonuje co roku dla E-MRS (European Materials Reasearch Society) wymagają dużego nakładu ciężkiej, żmudnej pracy. Określenie gdzie ułożyć każdą literę, jakie przerwy pomiędzy nimi należy obrać by tekst wyglądał na jednolity zajmuje dużo czasu oraz spokoju.
Grawerstwo wymaga czasu i cierpliwości, a młodzi wolą nauczyć się czegoś szybciej. To nie jest zawód do zarabiania pieniędzy.
Zakład znajduje się przy ulicy Szewskiej 21 w Krakowie,
otwarty jest w od poniedziałku do piątku od 11.00 do 19.00, a w soboty od 11.00 do 15.00.
alojzy.borowicz@gmail.com, tel. 12 421 88 00
alojzy.borowicz@gmail.com, tel. 12 421 88 00
Mistrz przy szlifierce grawerskiej autor: PMR |
Drzwi wejściowe autor: PMR |
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak widać Pan Alojzy wkłada w grawerowanie całe serce i wydaje mi się, że takich osób już teraz to tylko ze świecą szukać. Tak jak zostało wspomniane, grawerowanie wymaga cierpliwości i skupienia. Ja mam tak samo gdy wykonuję grawer na trofeach https://www.maxsc.com.pl/grawer/trofea-dyplomy który wymaga ode mnie jeszcze większego skupienia. W końcu to będzie dla kogoś pamiątka na całe życie, więc musi być idealna.
OdpowiedzUsuń